TEKSTY

Wybrane teksty prozy poetyckiej, miniatury wraz ze zdjeciami, wywiady, reportaże, eseje Elżbiety Anny Sadkowski (Samek).


Droga zawodowa czy droga duchowa…  Tekst o poszukiwaniu drogi artystycznej, o nauczycielach, drogowskazach, przystankach i o wyspie Dziś.   „Dzień zwycięstwa życia” urodziłam się w Niedziele Wielkanocną, w metryce córka Jana i Izabelli. Czy w tym dniu świeciło słońce? – o tym informacji w dokumentach brak. Dom rodzinny, od dzieciństwa pamiętam […]

Droga


Maleńka próbuje znaleźć jakiś kamień pośród wysokich traw, wspiąć się, aby ją zauważył, ale na sawannie głazów prawie nie ma. Zimną nocą przytula się do jego wielkiej, ciepłej, lwiej łapy. Śpiący Lew nie wie, że tam w trawie, wtulona w jego futerko śpi myszka i śni, że nie jest maleńka, […]

Lew i myszka


Ostatnio jak byłam nad Morskim Okiem rozmawiałam z góralem wozakiem, właściwie to tylko go słuchałam. Opowiadał mi o Człowieku – Ojcu, który tu nad Morskim Okiem przed laty… zima… lawina… wycieczka szkolna… stracił dwóch synów. Pierwszego pochował,  drugiego Góry oddać nie chciały. Ciało chłopca wyłowiono z wody dopiero w maju […]

Wiosna



     Był maleńki i bezbronny, płakać nie potrafił tylko kwilił boleśnie jak osierocone pisklę. Na granicy życia, na granicy śmierci – takim go po raz pierwszy zobaczyła. Gdy podano jej wcześniaka z lękiem wzięła go delikatnie w dłonie jak porcelanową laleczkę, przytuliła drobne, rozedrgane wewnętrznymi spazmami ciałko i opuszkiem palca […]

Zwyczajna


Kilka słów o architekturze z perspektywy lat minionych. Urodzona w Krakowie, wychowana na dziełach znakomitych budowniczych – podziwiałam je. Rotunda Św. Feliksa i Adaukta, romański kościół św. Andrzeja, dzieła architektów Tadeusza Stryjeńskiego, Teodora Talowskiego, polskich architektów przełomu XIX i XX wieku, gdy dorastałam były dla mnie inspiracją i utwierdzały w […]

Miara wartości


Dotyk chłodu nocy, wilgotny oddech oceanu, podmuch wiatru i nieustający szum bezmiaru wody. Grudzień, w oddali archipelag Ilhas Desertas, kilka godzin przed świtam. Zamknięte oczy. Na krawędzi urwiska stałam i czekałam, wdychałam tchnienie oceanu, głęboko, jeszcze głębiej… poczuć jego obecność aż w koniuszkach palców. Zmarznięte ciało już nie czuło chłodu, […]

Głos Oceanu



…Była późna jesień, ostatnie róże dawno już  przekwitły, idąc przez półmrok listopadowego miasta, niespodziewanie zobaczyłam w podcieniu „bezimienną”. Była zjawiskowo piękna i tak namacalnie obecna. W delikatnym bezruchu, zwiewnie sukienkę rozpostarła i mimo, że podobieństwem kształtów jedynie bezgłowym manekinem była, to za szybą wystawową pragnieniem bycia żywą tak bardzo żywa […]

Bezimienna


Jezioro Lemańskie w Szwajcarii. Jezioro, a może rzeka?- Po środku lustra wody nurt tak szybki, to lodowate fale rzeki Rodan. Wypływająca na wysokości 1753 m n.p.m z lodowca rzeka, gdy wpływa do jeziora, wody ma koloru lodu, mleczno – turkusowego , płynąc przez błękitną, kryształową wodę jeziora, nurt rzeki miesza […]

Co dnia


Podróże bliskie i dalekie. Od lat, kiedy tylko mogę, staram się wyjeżdżać w poszukiwaniu twórczych  inspiracji. Ten artykuł napisałam po powrocie z wyprawy naukowej do  Syrii i Jordanii. Celem wyjazdu było poznanie budownictwa mieszkaniowego tego regionu, a w szczególności domów rodzinnych. Błądząc po zaułkach Mediny w Damaszku, pokonując rolnicze stepy […]

W kręgu słońca



Zachód słońca w Wielkim Kanionie w USA  przyciąga przez cały rok tłumy turystów, niezmiernie rozległa perspektywa linii zboczy  pozwala obserwować jak słońce powoli zbliża się do horyzontu. Wyczarowany przez naturę spektakl,  trwa długo i towarzyszy mu feeria gry świateł gamy zmieniających się kolorów, przechodzących w półtony i cienie, wygląda jak […]

Oczekiwanie na świt


Tańcząca delikatność, a w środku siła i życie. Niesione przez wiatr nasionko krzako-bluszcza porastającego strome górskie zbocza, przykład perfekcyjnego dzieła natury, która wykonała wielki trud, aby stworzyć nasiona, które wbrew porywistym wiatrom, deszczowym nawałnicom, zdołają dzięki swojej ergonomicznej budowie wczepione przetrwać, ukorzenić się na skalistych zboczach i z wiosną dać […]

Nasionko


Gdy w deszczowy, mroczny dzień, niespodziewanie jego sylwetka z mgły napływającej od tafli jeziora się wyłoniła, w pierwszej chwili jakby jawą ze snu był. Zawieszony miedzy niebem, a ziemią, zadumany, w tumany chmur spoglądający, jakby te szczyty gór, niewidoczne dla mnie, widoczne dla niego były. Jak i on tam na […]

Czatownicy



Istota kontaktów, introwertycy mogą… A co z drugim tekstem? Wrzucone na łącza wpadają do taka_ tam _@. Zapis w Microsoft Word – klikam, kilkadziesiąt stron poezji, raptem po tylu latach, nadawca z imienia znany, poeta nieznany. Pytania do mnie, a może do tych wszystkich co na pulpicie Outlook mają. Re:… […]

Pierwsze czytanie


Bilet na trasie Chicago – Warszawa. Wujku chrzestny ile to lat minęło? Ty za oceanem – my tutaj. Przed Bożym Narodzeniem słałeś paczki. Dźwigaliśmy na wierch pudła „Made in America”. W szufladzie komody lata rozłąki – barwne amerykańskie znaczki wycinane z twoich przesyłek przez coraz starszą Babkę. Dolary, to dla […]

Prawo do powrotu


 Szeroki, prosty pień, wspaniała korona liści, na skraju słonecznej polany rosło Mocarne Drzewo. Na chropowatej korze wyżłobione głębokie bruzdy – Lata Pamięci – kolejne odchodzące wiosny, wilgoć jesiennych wieczorów, zimowe, mroźne zawieruchy. Drzewo pamiętało. Każdego roku, wraz z nastaniem ciepłych dni przylatywały na skraj polany szare ptaszki i w zaciszu […]

Lata pamięci



Nad życie Był początek czerwca, pierwsze prawdziwie ciepłe dni. Na tydzień z Anglii przy­jechali. Siwowłosi żołnierze i wdowy po tych, co „Ojczyznę nad życie ukochali”, co przed laty z Armią Andersa, gdy „Ojczyzna w potrzebie” o wolną Polskę walczyli. W grupie było ich trzydziestu dwóch. A i jeszcze syn, co […]

By Polska Ojczyzna nasza była silna i potężna.


Krakowska szczuro – populacja, jak tu je policzyć gdy aktów urodzenia osobników brak. Mimo wnikliwych analiz hipotetyczno – selektywnych, w przeliczeniu na: ilość kubłów mnożoną przez przydział kwaterunkowy,  uśrednioną liczbę odnotowanych zgonów w plantowych „łapkach”,  nadal nikt tak na prawdę nie wie, ile dziś jest szczurów w grodzie Kraka.  Jedno […]

Rattus herbowe


Wsobnie …wezbrana wilgoć nocy wypełniła nozdrza, zakryte powiekami ślepia rozświetliła pamięć luny. Skulił uszy, otworzył pysk i cicho zawył… wuff. Człowieczeństwo odbiera  prawo do wycia, dusi każdy nieludzki dźwięk, zanim zdoła wyrwać się z krtani. – Dajcie mi prawo do wycia, człowiek mnie skrzywdził,  ludzkim głosem mówić już nie chcę. […]

Maria



Urodziłam się wiele lat po wojnie. Martyrologia – Historia Umierania dla mnie to tylko kolejne fakty z historii. Ogromne liczby – Skala Ludobójstwa – zginęło 235 a może 250 tysięcy ludzi. Data w podręczniku – 23 lipca wojska Pierwszego Frontu Białoruskiego wkroczyły do hitlerowskiego obozu koncentracyjnego. Państwowe Muzeum na Majdanku, […]

Cztery Listki